Felieton 17 Jun 2019 | Redaktor
Ks. Michał FDP dziś zmarł, przeprowadziwszy 25 - dniowe rekolekcje dla całej Polski

"Z przykrością zawiadamiamy, że dzisiaj przed południem zmarł Neoprezbiter Zgromadzenia Księży Orionistów ks. Michał Łos FDP. Wierzymy, że spotkał się z Chrystusem Zmartwychwstałym, któremu tak mocno pragnął służyć jako Kapłan. Dziękujemy za wszelkie modlitwy i wsparcie." - czytamy wpis ojców Orionistów w dniu dzisiejszym.

Nie ma słów, które mogłyby wyrazić wdzięczność za świadectwo, jakie ten zwyczajny chłopak dał całemu światu o nadprzyrodzonym wymiarze świętego kapłaństwa.

Czyż w świecie, w którym deprecjonuje się misję kapłana, gdzie słabość ludzka jest tak dotkliwa, gdzie w końcu sam Kościół chce się zastępować substytutami składającymi się ze zniewalających człowieka bożków, ten zwyczajny Michał, który w swoim cierpieniu, bliski śmierci zapragnął zostać kapłanem, nie zmienił czegoś w nas tym jednym wyborem?

Po ludzku to bez sensu. Po co sobie dokładać obowiązków, trudów, gdy... ciężko oddychać, gdy się umiera...

Po ludzku wiele spraw jest bez sensu. Wiele wyborów jest "głupotą w oczach tego świata". Ale cóż nas obchodzi świat, który jest przemijający? Ten świat nie może nami rządzić. To my czynimy sobie świat poddanym, bo jesteśmy z rodu królewskiego Jezusa Chrystusa, a jak mamy takich kapłanów jak ks. Michał Łos FDP, a mamy świętych kapłanów wokół siebie, to któż może nas rozproszyć?

Te 25 dni kapłaństwa ks. Michała były rekolekcjami dla całej Polski i to zarówno dla kapłanów jak i dla świeckich. Dla zdrowych i dla cierpiących. Te rekolekcje się nie skończyły. One przyniosą wielkie owoce. Wcale nie muszą to być owoce głośne, sami zobaczmy co zmieniły te 25 dni już w naszych sercach, jak nas umocniły.

Kapłaństwo jest atakowane przez zło, świeccy katolicy na różne sposoby również. Bóg na to reaguje nadprzyrodzonym dobrem. Jego prawda miażdży każde zło. Ks. Michał swoim FIAT dał przykład. Czas mocnego wsłuchiwania się w nasze pragnienia i rozeznawanie tych, które pochodzą od Boga i dalej pójście właśnie za Jego pragnieniami w nas... taki wybór wystarczy.

Zobaczmy słowa Ewangelii z dnia dzisiejszego:

(Mt 5,38-42) Jezus powiedział do swoich uczniów: „Słyszeliście, że powiedziano: "Oko za oko i ząb za ząb". A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące. Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie”.

A do tego własnie dziś w Godzinie Czytań znajdują się słowa Jana Pawła II. To nie przypadek dziś właśnie je odczytać:

"Ponad to bogactwo natury uderza w nim przede wszystkim bogactwo łaski. Łaska Boża, to jest sam Bóg udzielający się człowiekowi, przelewający się niejako do jego duszy. Im bardziej Bóg udziela się duszy, im bardziej się do niej przelewa przez dary Ducha Świętego, tym bardziej rzuca ją na kolana. Tak właśnie na kolana rzucona została dusza Adama Chmielowskiego przed niewypowiedzianym majestatem Boga, świętością i miłością Boga.

Ale Bóg w przedziwny sposób działa w dziejach człowieka. Oto rzucając go przed sobą na kolana, każe mu równocześnie uklęknąć przed jego braćmi, bliźnimi. Tak właśnie stało się w życiu Brata Alberta: rzucony na kolana przed majestatem Bożym, upadł na kolana przed majestatem człowieka, i to najbiedniejszego, najbardziej upośledzonego, przed majestatem ostatniego nędzarza.

Może to porównanie jest wstrząsające, w naszych czasach nie widzimy takich drastycznych zestawień, tak krzyczącej nędzy, tak jawnego upokorzenia człowieka. Jest jednak i dzisiaj wiele zestawień pozornie mniej rażących, a jednak nie mniej rażących. Jest dużo ludzkich potrzeb, wiele wołania o miłosierdzie - czasem w sposób dyskretny, niedosłyszalny. Iluż jest jeszcze ludzi chorych i opuszczonych w swoich chorobach, bez żadnej opieki? Iluż jest jeszcze ludzi starych, przymierających głodem i tęskniących za sercem? Ile jest trudnej młodzieży, która w dzisiejszej atmosferze życia nie znajduje dla siebie moralnego oparcia?"

Pamiętajmy w modlitwie...

KCh

źródło: Orioniści, LG z dnia

foto: tamże

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor