Felieton 10 Jul 2019 | Redaktor
Emil:

"W Boga nigdy nie wierzyłem, do Kościoła chodziłem, bo moja mama chciała bym tam chodził. Nie widziałem w tym sensu i w czasie bierzmowania pożegnałem się z Kościołem. W szkole średniej zaczęły się imprezy, alkohol, narkotyki, agresja. Wtedy pierwszy raz zapaliłem marihuanę. Każdą wolną chwilę spędzałem na jaraniu z chłopakami. Zapominałem o szarej rzeczywistości, która mnie otaczała. Później pojawiły się narkotyki twarde. - wspomina Emil.

-Wyjechałem do Holandii i..."

źródło: Salve TV

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor