Inne 15 Mar 10:27 | Redaktor
Ewangelia na każdy dzień (15 marzec)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 15 marca. (J 6,63b.68b) Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem; Ty masz słowa życia wiecznego.

Pierwsze czytanie:

 

(Mdr 2,1a.12-22)
Mylnie rozumując bezbożni mówili sobie: Zróbmy zasadzkę na sprawiedliwego, bo nam niewygodny: sprzeciwia się naszym sprawom, zarzuca nam łamanie prawa, wypomina nam błędy naszych obyczajów. Chełpi się, że zna Boga, zwie siebie dzieckiem Pańskim. Jest potępieniem naszych zamysłów, sam widok jego jest dla nas przykry, bo życie jego niepodobne do innych i drogi jego odmienne. Uznał nas za coś fałszywego i stroni od dróg naszych jak od nieczystości. Kres sprawiedliwych ogłasza za szczęśliwy i chełpi się Bogiem jako ojcem. Zobaczmyż, czy prawdziwe są jego słowa, wybadajmy, co będzie przy jego zejściu. Bo jeśli sprawiedliwy jest synem Bożym, Bóg ujmie się za nim i wyrwie go z ręki przeciwników. Dotknijmy go obelgą i katuszą, by poznać jego łagodność i doświadczyć jego cierpliwości. Zasądźmy go na śmierć haniebną, bo - jak mówił - będzie ocalony. Tak pomyśleli - i pobłądzili, bo własna złość ich zaślepiła. Nie pojęli tajemnic Bożych, nie spodziewali się nagrody za prawość i nie docenili odpłaty dusz czystych.

Psalm:

 

(Ps 34,17-21.23)
REFREN: Pan zawsze bliski dla skruszonych w sercu

Pan zwraca swe oblicze przeciw zło czyniącym,
by pamięć o nich wymazać z ziemi.
Pan słyszy wołających o pomoc
i ratuje ich od wszelkiej udręki.

Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu,
ocala upadłych na duchu.
Liczne są nieszczęścia, które cierpi sprawiedliwy,
ale Pan go ze wszystkich wybawia.

On czuwa nad każdą jego kością
i żadna z nich nie zostanie złamana.
Pan odkupi dusze sług swoich,
nie zazna kary, kto się doń ucieka.

 

Aklamacja (J 6,63b.68b)
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem; Ty masz słowa życia wiecznego.

Ewangelia:

 (J 7,1-2.10.25-30)
Jezus obchodził Galileję. Nie chciał bowiem chodzić po Judei, bo żydzi mieli zamiar Go zabić. A zbliżało się żydowskie święto Namiotów. Kiedy zaś bracia Jego udali się na święto, wówczas poszedł i On, jednakże nie jawnie, lecz skrycie. Niektórzy z mieszkańców Jerozolimy mówili: Czyż to nie jest Ten, którego usiłują zabić? A oto jawnie przemawia i nic Mu nie mówią. Czyżby zwierzchnicy naprawdę się przekonali, że On jest Mesjaszem? Przecież my wiemy, skąd On pochodzi, natomiast gdy Mesjasz przyjdzie, nikt nie będzie wiedział, skąd jest. A Jezus, ucząc w świątyni, zawołał tymi słowami: I Mnie znacie, i wiecie, skąd jestem. Ja jednak nie przyszedłem sam od siebie; lecz prawdziwy jest Ten, który Mnie posłał, którego wy nie znacie. Ja Go znam, bo od Niego jestem i On Mnie posłał. Zamierzali więc Go pojmać, jednakże nikt nie podniósł na Niego ręki, ponieważ godzina Jego jeszcze nie nadeszła.

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

Księga Mądrości to jedna z najpóźniejszych ksiąg Starego Testamentu. Powstała w środowisku hellenistycznym, prawdopodobnie w Aleksandrii, stolicy świata greckiego, a jednocześnie ważnym ośrodku diaspory żydowskiej. Autor natchniony, będący Żydem, zna filozofię grecką, ale widzi także wszelkie niebezpieczeństwa i wynaturzenia kultów pogańskich, które prowadzą do degradacji człowieka, a nie do uwielbienia prawdziwego Boga Jahwe. Księga ukazuje, że są możliwe w życiu tylko dwie drogi – albo umiłowanie Mądrości, danej przez prawdziwego Boga, albo pójście drogą głupoty i bezbożności.
Dzisiejsze pierwsze czytanie pokazuje samotność człowieka sprawiedliwego, czyli wiernego Bożemu Prawu, wobec pogańskiego otoczenia - ludzi, którzy odrzucają wiarę, idąc za mentalnością świata, korzystających z przyjemności życia, jakby nie było nic po śmierci, odrzucających wszelkie autorytety.
Ten, który jest sprawiedliwy, niewinny i nieskalany w pełni, to Jezus Chrystus, który jak samotny skazaniec zawisł na drzewie krzyża, aby za wszystkie nasze grzechy i pogańskie wybory umrzeć i przywrócić nam życie. Jest jednak warunek – potrzeba naszego nawrócenia, postawy szczerej wiary i świadomego, zdecydowanego opowiedzenia się za Jezusem.
W dzisiejszym pierwszym czytaniu w jakimś sensie odnajduje się każdy z nas – student, który będąc wśród kolegów i koleżanek na uczelni, żyje po chrześcijańsku, choć wszyscy go wyśmiewają; uczeń w szkole, który ponosi ofiarę ze swojego czasu, zostając na lekcję religii; człowiek, który pomimo zderzenia z cywilizacją śmierci jasno broni prawa do życia każdego poczętego dziecka i każdego człowieka; ksiądz, który nie boi się przejść w koloratce czy sutannie w zupełnie odmiennym środowisku.
Prośmy dziś Ducha Świętego o dar męstwa w wyznawaniu wiary wtedy, gdy czujemy się w niej osamotnieni, o wytrwanie w wierze, nawet gdybyśmy mieli za nią oddać życie. Za wierność Bogu dla ,,dusz czystych” jest wieczna nagroda.

 

Komentarz do psalmu

Rozważany dziś w liturgii fragment Psalmu 34 wyraźnie mówi nam o tym, że wierność Bogu kosztuje. ,,Liczne są nieszczęścia, które cierpi sprawiedliwy, ale Pan go ze wszystkich wybawia”. Dopiero wtedy, kiedy zostaniemy wypróbowani, czy naprawdę wybieramy Boga ponad wszystko, możemy prawdziwie się rozwinąć i upodobnić do cierpiącego Chrystusa. Wyraża się to w konkretnych decyzjach – że na niektóre spotkania nie pójdę, niektórych filmów i seriali nie obejrzę, niektórych czynów nie pochwalę i za wszelką cenę uniknę, bo jestem wierny Bogu. Człowiek sprawiedliwy doświadcza cierpienia, udręki, zwłaszcza gdy doświadcza prześladowania ze strony innych ludzi. Ale wierność Bogu wykracza poza dobro doczesnego życia – ,,Pan odkupi dusze sług swoich, nie zazna kary, kto się do Niego ucieka”.
Choć dziś wolelibyśmy mówić tylko o szarościach, możliwe jest, i konieczne, rozróżnienie dobra od zła, wierności Bogu od niewierności, wyznawania prawdziwej wiary katolickiej od herezji, posłuszeństwa Kościołowi od pójścia własną drogą. Wybierajmy drogi Pana!

 

Komentarz do Ewangelii

Pan Jezus jest świadomy tego, że przywódcy żydowscy zamierzają Go zabić, wie także, że nawet wielu Jego krewnych w Niego nie uwierzyło, słyszy też różne opinie ludzi na swój temat. Pomimo to śmierć nastąpi w momencie zaplanowanym przez Boga, nie będzie przypadkowa, ale stanie się dobrowolną ofiarą Syna Bożego, oddaniem życia. ,,Nikt mi go nie zabiera, lecz Ja sam z siebie je oddaję. Mam moc oddać moje życie i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca” – powie później Jezus (J 10, 18). W obliczu rozbieżnych opinii tłumu Jezus pozostaje całkowicie wierny swojej tożsamości i misji powierzonej Mu przez Ojca. Działo się to w czasie Święta Namiotów, kiedy Izraelici dziękowali Bogu za zbiory, a także mieszkając w symbolicznych namiotach, wspominali wędrówkę ich przodków przez pustynię do Ziemi Obiecanej. Święto miało także charakter eschatologiczny, oczekiwania na ostateczne zwycięstwo Boga w historii.
Ewangelia w najbardziej wyraźny sposób wieńczy całą dzisiejszą liturgię słowa, która wzywa nas do jednoznaczności i męstwa w wyznawaniu wiary. Naszą siłę zawsze znajdziemy w Jezusie, którego Serce jest hojne dla wszystkich, którzy Go wzywają.
Te słowa w bardzo konkretny sposób wypełniły się w życiu bł. ks. Jerzego Popiełuszki, który, nękany przez komunistów i świadomy tego, że może zostać przez nich zamordowany, do ostatniego dnia życia głosił prawdę o Chrystusie.
Dzisiejsza Ewangelia to konkretne słowo dla nas, aby niezależnie od środowiska, w którym jesteśmy, pozostać wiernymi naszej chrześcijańskiej tożsamości nadającej nam godność synów i córek Boga. Prośmy także o wytrwanie w wierze dla wszystkich szczególnie prześladowanych za swoją chrześcijańską postawę.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Mateusza Mickiewicza

źródło: mateusz.pl

 

 (J 6,63b.68b)
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem; Ty masz słowa życia wiecznego.

Módlmy się.

(Ps 34,17-21.23)
Pan zawsze bliski dla skruszonych w sercu

Red.

 
Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor