Inne 16 Jan 07:32 | Redaktor
Ewangelia na każdy dzień (16 styczeń)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 16 stycznia. (Ef 1, 17-18) Niech Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa, przeniknie nasze serca swoim światłem, abyśmy wiedzieli, czym jest nadzieja naszego powołania.

Brak opisu.

Pierwsze czytanie:

 (1 Sm 16, 1-13)
Pan rzekł do Samuela: "Dokąd będziesz się smucił z powodu Saula? Uznałem go przecież za niegodnego, by panował nad Izraelem. Napełnij oliwą twój róg i idź: Posyłam cię do Jessego Betlejemity, gdyż między jego synami upatrzyłem sobie króla". Samuel odrzekł: "Jakże pójdę? Usłyszy o tym Saul i zabije mnie». Pan odpowiedział: "Weźmiesz z sobą jałowicę i będziesz mówił: Przybywam złożyć ofiarę Panu. Zaprosisz więc Jessego na ucztę ofiarną, a Ja wtedy powiem ci, co masz robić: wtedy namaścisz tego, którego ci wskażę". Samuel uczynił tak, jak polecił mu Pan, i udał się do Betlejem. Naprzeciw niego wyszła przelękniona starszyzna miasta. Jeden z nich zapytał: "Czy twe przybycie oznacza pokój?" Odpowiedział: "Pokój. Przybyłem złożyć ofiarę Panu. Oczyśćcie się i chodźcie złożyć ze mną ofiarę!" Oczyścił też Jessego i jego synów i zaprosił ich na ofiarę. Kiedy przybyli, spostrzegł Eliaba i powiedział: "Z pewnością przed Panem jest jego pomazaniec". Pan jednak rzekł do Samuela: "Nie zważaj ani na jego wygląd, ani na wysoki wzrost, gdyż odsunąłem go, nie tak bowiem jak człowiek widzi, widzi Bóg, bo człowiek widzi to, co dostępne dla oczu, a Pan widzi serce". Następnie Jesse przywołał Abinadaba i przedstawił go Samuelowi, ale ten rzekł: "Ten też nie został wybrany przez Pana". Potem Jesse przedstawił Szammę. Samuel jednak oświadczył: "Ten też nie został wybrany przez Pana". I Jesse przedstawił Samuelowi siedmiu swoich synów, lecz Samuel oświadczył Jessemu: "Nie ich wybrał Pan". Samuel więc zapytał Jessego: "Czy to już wszyscy młodzieńcy?" Odrzekł: "Pozostał jeszcze najmniejszy, lecz on pasie owce". Samuel powiedział do Jessego: "Poślij po niego i sprowadź tutaj, gdyż nie rozpoczniemy uczty, dopóki on nie przyjdzie". Posłał więc i przyprowadzono go: był on rudy, miał piękne oczy i pociągający wygląd. Pan rzekł: "Wstań i namaść go, to ten". Wziął więc Samuel róg z oliwą i namaścił go pośrodku jego braci. Od tego dnia duch Pański opanował Dawida. Samuel zaś ruszył w drogę i poszedł do Rama.

Psalm:

 

(Ps 89 (88), 20. 21-22. 27-28)
REFREN: Ja sam wybrałem Dawida na króla

Mówiąc kiedyś w widzeniu
do świętych Twoich, rzekłeś:
"Na głowę mocarza włożyłem koronę,
wyniosłem wybrańca z ludu.

Znalazłem Dawida, mojego sługę,
namaściłem go moim świętym olejem,
by ręka moja zawsze przy nim była
i umacniało go moje ramię".

"On będzie wołał do Mnie:
„Ty jesteś moim Ojcem,
moim Bogiem, Opoką mojego zbawienia”.
A Ja go ustanowię pierworodnym,
najwyższym z królów ziemi".

 

Aklamacja (Ef 1, 17-18)
Niech Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa, przeniknie nasze serca swoim światłem, abyśmy wiedzieli, czym jest nadzieja naszego powołania.

Ewangelia:

 (Mk 2, 23-28)
Pewnego razu, gdy Jezus przechodził w szabat pośród zbóż, uczniowie Jego zaczęli po drodze zrywać kłosy. Na to faryzeusze mówili do Niego: "Patrz, czemu oni czynią w szabat to, czego nie wolno?" On im odpowiedział: "Czy nigdy nie czytaliście, co uczynił Dawid, kiedy znalazł się w potrzebie i poczuł głód, on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego za Abiatara, najwyższego kapłana, i jadł chleby pokładne, które tylko kapłanom jeść wolno; i dał również swoim towarzyszom". I dodał: "To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. Zatem Syn Człowieczy jest Panem także szabatu".

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

Samuel, idąc do Betlejem, miał w głowie swoje lęki i scenariusze. Mimo że szedł tam z Bożego posłania, chciał działać po swojemu. Wewnętrzny dialog, jaki toczył z Panem, pokazał, że ostatecznie zawsze zdawał się jednak na wolę Najwyższego. Pozwolił Bogu poprowadzić się krok po kroku, by zmieniać swoje myślenie. Przyjmował Jego wskazówki, choć wydawały mu się nielogiczne i czuł się zaskoczony tym, co słyszał od Boga. Historia namaszczenia Dawida pokazuje, że człowiek faktycznie kieruje się tym, co widzialne, sprawdzalne i dotykalne. Kiedy jednak zdobędzie się na odwagę i dopuści do siebie Bożą wolę, wtedy dzieją się rzeczy, których sam by nie wymyślił, ani nie przewidział. Samuel nie zaoponował, gdy usłyszał w sercu, że na króla ma namaścić młodego chłopca, który zajmuje się pasieniem owiec. Zdał się całkowicie na Pana. Przestał słuchać swoich myśli. Zastanówmy się dziś nad swoim zaufaniem względem Boga. On naprawdę wie, co robi. Choć Jego wola i to, co na nas dopuszcza, często nas przerastają, nie stawiajmy Mu oporu, nie przekonujmy, że wiemy lepiej. To On jest Bogiem, a nie my. On chce posługiwać się nami tak samo, jak Samuelem i Dawidem, tylko czy my damy Mu na to szansę i pozwolimy być narzędziem w Jego ręku?

 

Komentarz do psalmu

Dzisiejszy psalm również opowiada o namaszczeniu Dawida. Psalmista nazywa go… mocarzem. Czy takie miano pasuje jednak do młodego, pięknego chłopca, który pasie owce i walczy ze lwami? Jego siła nie płynęła jednak od niego samego, ale od Boga. Objawiła się ona np. w momencie walki z Goliatem. Mocy Dawida nie należy utożsamiać z tężyzną fizyczną, ale ze sprytem, mądrością i rozwagą, które mają źródło w Najwyższym. Syn Jessego jest nazwany także Bożym wybrańcem. Taki tytuł wskazuje, że cieszył się on upodobaniem Boga. To nie człowiek, ale sam Pan wybrał go na króla Izraela. W opinii ludzkiej Dawid był na to zbyt młody i niedoświadczony, nie miał też zasług, by objąć tron. Bóg nie widział w tym jednak żadnych przeszkód. Wybrał Go, pobłogosławił i podtrzymywał we wszystkich doświadczeniach życia. Dawid to doceniał i widział w Bogu swego Ojca i Opokę.
Rozważając nad tym psalmem, odpowiedzmy sobie, kim jest dla nas Pan? Podziękujmy Mu za to, do czego nas wybrał. Niech Najwyższy będzie także naszą opoką. Budujmy na Nim swoje życie; w Nim szukajmy oparcia, siły i światła do życia według Jego woli i zamysłów.

 

Komentarz do Ewangelii

Jezus bierze w obronę swoich uczniów. Na oskarżenia ze strony faryzeuszów odpowiada argumentem, którego nie spodziewali się adwersarze. Dla nich bardziej liczyła się litera prawa, a nie człowiek i jego potrzeby. Postrzegali szabat jako rzeczywistość obwarowaną szczegółowymi zakazami i nakazami. Swoją pobożność upatrywali w spełnianiu prawa. Jezus często przekonywał ich, że szabatu nie można utożsamiać z bezczynnością wynikającą z suchych rozporządzeń, które porządkują przeżywanie tego dnia. Przypominał, że szabat ma być darem, a nie ciężarem dla człowieka. Negował zawłaszczenie szabatu przez faryzeuszy i podkreślał, że to On jest jego Panem. Ten dzień nie jest dany po to, by uprzykrzyć życie. To Dzień Pański, który ma zbliżać do Boga, zapraszać do odpoczynku w Panu, do odkrywania Jego obecności i działania. Szabatowe prawo miało służyć przekierowaniu swojej uwagi z własnych spraw na Boga. Niestety, w gąszczu przepisów, zagubiono Najwyższego i dobro człowieka. Jezus, broniąc uczniów, starał się naprawić myślenie faryzeuszy, ale oni nie przyjmowali żadnych tłumaczeń.
Przemyślmy dziś swój stosunek do Dekalogu i do święcenia niedzieli. Czy dostrzegamy w przykazaniach tylko nakazy i zakazy? Spójrzmy na nie inaczej, z punktu widzenia Boga i Jego miłości do człowieka. Jego przykazania służą przecież naszemu uświęceniu, a nie umęczeniu.

Komentarze zostały przygotowane przez Agnieszkę Wawryniuk

źródło: mateusz.pl

(Ef 1, 17-18)
Niech Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa, przeniknie nasze serca swoim światłem 

Módlmy się.

 (Ef 1, 17-18)
Niech Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa, przeniknie nasze serca swoim światłem, abyśmy wiedzieli, czym jest nadzieja naszego powołania.

 

 

Red.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor