Inne 14 Jan 07:55 | Redaktor
Ewangelia na każdy dzień (14 styczeń)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 14 stycznia. (J 1,41.17b) Znaleźliśmy Mesjasza, to znaczy Chrystusa, łaska i prawda przyszły przez Niego.

Brak opisu.

Pierwsze czytanie:

 (1 Sm 3,3b-10.19)
Samuel spał w przybytku Pana, gdzie znajdowała się Arka Przymierza. Wtedy Pan zawołał Samuela, a ten odpowiedział: „Oto jestem”. Pobiegł do Helego mówiąc mu: „Oto jestem: przecież mnie wołałeś”. Heli odrzekł: „Nie wołałem cię, wróć i połóż się spać”. Położył się zatem spać. Lecz Pan powtórzył wołanie: „Samuelu!” Wstał Samuel i pobiegł do Helego mówiąc: „Oto jestem: przecież mnie wołałeś”. Odrzekł mu: „Nie wołałem cię, synu. Wróć i połóż się spać”. Samuel bowiem jeszcze nie znał Pana, a słowo Pana nie było mu jeszcze objawione. I znów Pan powtórzył po raz trzeci swe wołanie: „Samuelu!” Wstał więc i poszedł do Helego, mówiąc: „Oto jestem: przecież mnie wołałeś”. Heli spostrzegł się, że to Pan woła chłopca. Rzekł więc Heli do Samuela: „Idź spać. Gdyby jednak kto cię wołał, odpowiedz: "Mów, Panie, bo sługa Twój słucha”. Odszedł Samuel i położył się spać na swoim miejscu. Przybył Pan i stanąwszy zawołał jak poprzednim razem: „Samuelu, Samuelu!” Samuel odpowiedział: „Mów, bo sługa Twój słucha”. Samuel dorastał, a Pan był z nim. Nie pozwolił upaść żadnemu jego słowu na ziemię.

Psalm:

(Ps 40,2 i 4ab.7-8a.8b-10)
REFREN: Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę

Z nadzieją czekałem na Pana,
a On się pochylił nade mną
i wysłuchał mego wołania.
Włożył mi w usta pieśń nową,
śpiew dla naszego Boga.

Nie chciałeś ofiary krwawej ani z płodów ziemi,
ale otworzyłeś mi uszy.
Nie żądałeś całopalenia i ofiary za grzechy.
Wtedy powiedziałem: „Oto przychodzę.

W zwoju księgi jest o mnie napisane:
Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże,
a Twoje prawo mieszka w moim sercu”.
Głosiłem Twą sprawiedliwość w wielkim zgromadzeniu
i nie powściągałem warg moich, o czym Ty wiesz, Panie.

Drugie czytanie:

 

(1 Kor 6,13c-15a.17-20)
Bracia: Ciało nie jest dla rozpusty, ale dla Pana, a Pan dla ciała. Bóg zaś i Pana wskrzesił, i nas również swą mocą wskrzesi z martwych. Czyż nie wiecie, że wasze ciała są członkami Chrystusa? Ten zaś, kto się łączy z Panem, jest z Nim jednym duchem. Strzeżcie się rozpusty; wszelki grzech popełniony przez człowieka jest na zewnątrz ciała; kto zaś grzeszy rozpustą, przeciwko własnemu ciału grzeszy. Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest przybytkiem Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? Za wielką bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele!

Aklamacja (J 1,41.17b)
Znaleźliśmy Mesjasza, to znaczy Chrystusa, łaska i prawda przyszły przez Niego.

Ewangelia:

 

(J 1,35-42)
Jan stał wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: „Oto Baranek Boży”. Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem. Jezus zaś odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: „Czego szukacie?” Oni powiedzieli do Niego: „Rabbi, to znaczy: Nauczycielu, gdzie mieszkasz?” Odpowiedział im: „Chodźcie, a zobaczycie”. Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. Było to około godziny dziesiątej. Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za Nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: „Znaleźliśmy Mesjasza”, to znaczy: Chrystusa. I przyprowadził go do Jezusa. A Jezus wejrzawszy na niego rzekł: „Ty jesteś Szymon, syn Jana, ty będziesz się nazywał Kefas”, to znaczy: Piotr.

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

Bóg przychodzi do człowieka tak, jak sam chce. Woła na różne sposoby, chce być usłyszany i rozpoznany. Młody Samuel nie zignorował głosu Pana, nie zachował się wobec niego obojętnie, choć przecież mógłby powiedzieć, że to tylko sen, że coś mu się „przesłyszało”. Już za pierwszym razem pobiegł ze swoim tajemniczym doświadczeniem do Helego. Nie wiedział, że Bóg zawsze woła po imieniu, bo nas zna i kocha. Odpowiedzią na głos Boga jest słuchanie i wypełnianie Jego woli.
Przypatrzmy się dziś swojemu życiu. Bóg woła po imieniu także każdego z nas, bo chce nam coś ważnego przekazać. Zwraca się do nas osobiście, ponieważ pragnie wezwać nas do nawrócenia, do obrania konkretnej drogi życia, do podjęcia pewnych zadań i posług. Tylko czy my reagujemy na Jego słowo tak jak Samuel i czy chcemy Go słuchać? Ten młody chłopiec usłyszał Boga, gdy spał w przybytku Pańskim, a więc przebywał w bliskości Pana. Trwanie w Jego obecności przemienia nasze postrzeganie świata i rozwija duchowy wzrok i słuch, uwrażliwia też nasze serce. Im bliżej jesteśmy Boga, tym łatwiej Go słyszymy i rozpoznajemy, gdy do nas przychodzi; tym łatwiej dostrzegamy Go w codzienności, w wydarzeniach, jakie przeżywamy, i w ludziach, których spotykamy. Prośmy dziś o odwagę i pokorę bycia sługą wobec Boga.

 

Komentarz do psalmu

Psalmista wychwala dobroć Boga i opowiada o tym, czego od Niego doświadczył. Wspomina, że od Najwyższego otrzymał dar uwielbiania Go. Śpiew dla naszego Boga staje się dla niego nowym rodzajem modlitwy, w czasie której w centrum staje Pan, a nie człowiek i jego potrzeby oraz trudy. Autor psalmu zaznacza, że ku Bogu pociągnęły go nie kultyczne ofiary, ale Jego wezwanie. Jego otwarte uszy są głodne głosu Boga, jest w nim pragnienie bycia z Bogiem i wypełniania Jego woli. Napełniony doświadczeniem obecności Pana, chce mówić o Nim innym ludziom, pragnie opowiadać o Jego sprawiedliwości otwarcie i bez lęku. Aby doświadczenie psalmisty stało się także naszym, potrzeba czuwania i wrażliwości na Boga, trzeba czekania z prawdziwą nadzieją, że On do nas przyjdzie i przeniknie nas swoją obecnością, że otworzy to, co w nas zamknięte, uleczy, co chore, i zamieni nasze narzekania w psalm uwielbienia. Przychodzenie do Boga zawsze przynosi owoce. Każde takie spotkanie sprawia, że stajemy się inni, lepsi, przemienieni, choć może nie zawsze to od razu dostrzegamy. Nasze otwarcie i zgoda na Jego działanie to pierwszy krok ku świętości

 

Komentarz do drugiego czytania

Święty Paweł wzywa do życia w czystości. Zaznacza, że rozwiązłość jest profanacją ciała, które przecież otrzymaliśmy w darze od Boga. Ten grzech znieważa mieszkającego w nas Ducha Świętego, uderza w Boga, ale także i w nas samych. Apostoł Narodów przypomina, że od czasu śmierci Jezusa na krzyżu, nie należymy już do siebie, ale do Chrystusa, który nas wykupił własną krwią. Święty Paweł wręcz upomina, że nie godzi się nam obrażać Boga nieczystością. Apelując: Chwalcie więc Boga w waszym ciele, wzywa do szacunku wobec własnego i cudzego ciała. Zaznacza, że nie może być ono narzędziem grzechu, ani przedmiotem do wykorzystania i przyjemności. Zostało nam dane z miłości i do miłości. Nie jest tylko „opakowaniem” duszy, czymś jedynie czasowym i zniszczalnym. Ciała nie wolno ani przeceniać, ani nim gardzić. Święty Paweł przypomina, że w wieczności, po zmartwychwstaniu, zostanie ono wskrzeszone i przemienione. Skoro jest darem Bożym, to wymaga też mądrego i odpowiedzialnego traktowania. Takich darów nie wolno deptać i znieważać, kiedyś zdamy z tego rachunek przed samym Bogiem.

 

Komentarz do Ewangelii

Jan Chrzciciel na widok przechodzącego Jezusa powiedział: Oto Baranek Boży. Te słowa poruszyły jego uczniów do tego stopnia, że ruszyli z miejsca i poszli za Jezusem. Pragnęli się z Nim spotkać i porozmawiać. Przebywanie z Nim dotknęło ich serc i przekonało, że mają do czynienia z prawdziwym Mesjaszem. Ewangelista zaznaczył, że to spotkanie nie było chwilowe, podkreślił, że uczniowie tego dnia pozostali u Niego.
Jezus dostrzega tych, którzy Go szukają. Chce prowadzić z nimi dialog. On zaprasza do siebie i objawia siebie. Pozwala się znaleźć. Pomyślmy dziś, czego szukamy u Jezusa? Dlaczego chcemy za Nim podążać? Jakie intencje nami kierują? W jakim stopniu poznanie Chrystusa motywuje nas do mówienia o Nim innym ludziom? Słowa Apostoła Andrzeja: Znaleźliśmy Chrystusa brzmią trochę tak, jakbyśmy znaleźli skarb, poznali Tego, na którego czekaliśmy i za którym tęskniliśmy. Pomyślmy o naszym odnajdywaniu Jezusa, o tym, Kim On dla nas jest. Niech nasze poznanie Chrystusa popycha nas do przyprowadzania innych do Niego, bo wiara rośnie i rozwija się we wspólnocie. Radości z poznania Jezusa nie można zawłaszczyć tylko dla siebie, warto się nią dzielić z bliźnimi, by była jeszcze większa.

Komentarze zostały przygotowane przez Agnieszkę Wawryniuk

źródło: mateusz.pl

 

 (J 1,41.17b)
Znaleźliśmy Mesjasza, to znaczy Chrystusa, łaska i prawda przyszły przez Niego.

Módlmy się.

 

 (J 1,41.17b)
Znaleźliśmy Mesjasza, to znaczy Chrystusa

Red.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor