Felieton 5 Dec 2019 | Redaktor
 „BÓG JEST CZŁOWIEKIEM”? - zrozumieć w Adwencie

Zdanie „Bóg jest człowiekiem” zostało uznane za prawdziwe przez wszystkich chrześcijan, ale nie wszyscy rozumieją jednakowo sens tego zdania. Niektórzy przyjmują je biorąc terminy nie we właściwym znaczeniu.

Manichejczycy

bowiem mówiąc, że Słowo Boże jest człowiekiem, utrzymują, że:

  • nie jest człowiekiem rzeczywistym, lecz że był podobny do człowieka. Twierdzą oni bowiem, że Syn Boży przyjął ciało widmowe. Powiedzenie, że Bóg jest człowiekiem, byłoby wówczas analogiczne do powiedzenia, że posąg miedziany jest człowiekiem, bo jest do człowieka podobny.

  • Także i ci, którzy zakładają, że w Chrystusie dusza nie była połączona z ciałem, nie uznają tego, że Bóg jest człowiekiem prawdziwym, lecz że nazywa się go człowiekiem w sensie przenośnym ze względu na części, z których się składa.

Oba te mniemania zostały już obalone.

Herezja Fotyna i inni pisarze

Inni pisarze natomiast przyjmują:

  • rzeczywistość człowieka, lecz przeczą temu, że mowa tu o Bogu. Mówią bowiem, iż Chrystus — Bóg-Człowiek, nie jest Bogiem ze swej istoty, lecz przez partycypację, mianowicie przez łaskę, podobnie jak wszyscy inni święci mężowie zwani „bogami”. Góruje On wszakże nad nimi obfitością łaski. W tym rozumieniu słowa: „Bóg jest człowiekiem” nie mówią o prawdziwym Bogu, posiadającym Bożą naturę. Na tym polega herezja Fotyna. [...]

Nestoriusz i inni

Inni przyjmują to zdanie uznając prawdziwość obu terminów i twierdząc, że Chrystus jest zarazem prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem. Tym niemniej nie ustrzegli się oni przed błędem w orzekaniu. Ich zdaniem powiedzenie, że Bóg jest człowiekiem, ma za podstawę jedność godności, władzy, miłości, zamieszkania.

Nestoriusz zdanie: „Bóg jest człowiekiem” tłumaczy tak, jak gdyby pod nim nie należało rozumieć czegoś innego, jak zjednoczenie Boga z człowiekiem przez zamieszkanie w nim, przez miłość, przez udział człowieka w Boskiej władzy i dostojeństwie. Podobny błąd popełniają ci, którzy zakładają w Chrystusie istnienie dwóch hipostaz czy dwóch osobników. Nie podobna bowiem, by spośród dwóch rzeczy różniących się co do swej samoistności jedna mogła być orzekana o drugiej w sposób ścisły, Możliwe to tylko w mowie operującej obrazami tam, gdzie chodzi o rzeczy podobne do siebie. Tak można powiedzieć na przykład, że Piotr jest Janem, bo ich coś łączy.

Wymienione poglądy zostały już również obalone.

Prawdziwe poznanie daje prawdziwe orzekanie

Toteż zakładając zgodnie z wiarą katolicką, że prawdziwa natura Boska została zjednoczona z prawdziwą naturą ludzką nie tylko w jedności osoby, lecz w jedności hipostazy lub samoistności, stwierdzamy prawdziwość omawianego zdania. Uwzględniamy nie tylko prawdziwość terminów, mianowicie takt; że Chrystus jest prawdziwym Bogiem l prawdziwym człowiekiem, lecz także prawdziwość orzekania.

Nazwa oznaczająca naturę wziętą ogólnie, w konkretnym przypadku może być użyta na oznaczenie tego, co jest objęte zakresem danej natury, podobnie jak nazwa „człowiek” może oznaczać konkretną jednostkę. Analogicznie nazwa „Bóg” ze względu na właściwy jej sposób oznaczania może, jak wiemy, oznaczać Osobę Syna Bożego. Otóż o każdym podmiocie należącym do jakiejś natury możemy orzekać prawdziwie i w sensie właściwym nazwę oznaczającą tę naturę w jej konkretnym bytowaniu.

Tak np. możemy powiedzieć zgodnie z prawdą i w sensie właściwym, że Sokrates jest człowiekiem i Platon jest człowiekiem. Otóż skoro Osoba Syna Bożego, oznaczona tu nazwą „Bóg”, jest podmiotem, w którym się skonkretyzowała natura ludzka, można zgodnie z prawdą i w sensie właściwym wypowiedzieć zdanie, że Bóg jest człowiekiem, zakładając, iż wyraz „Bóg” został tu użyty na oznaczenie Osoby Syna Bożego.

frgm. Summy Teologicznej św. Tomasza z Akwinu ZAGADNIENIE 16.: "CHRYSTUS ROZPATRYWANY POD KĄTEM BYTU I STAWANIA SIĘ"

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor